Ecik pisze: ↑wt lis 14, 2023 10:59 am
Nie chciałem się wypowiadać, ale da się połączyć SG i SL wystarczy zainteresowania co się dzieje na zawodach. Organizator wyczytuje zawodników i SP, żeby oszczędzić gardło SG, SG porządkuje pilotów w boksach, idzie na linie i startuje. SG nie powinien interesować sama walka tylko czy nikt nie wylatuje za linie i co się dzieje w boksach i ogarnia czas ogólny, i to wszystko. Jest ciasno, ale się da. Ale jak SG jest z łapanki no to jest to co jest i mieszacie w tym co jest dobre. Dodałbym tylko kary dyscyplinujące.
Czasu ogólnego to obecnie pilnuje spiker więc nie ma co zawracac głowy SG.
co do reszty to każdy ma prawo do zdania ja pozostaje przy swoim.
Walka toczy sie dynamicznie i trzeba ciagle obserwować linię strefy. Żeby tą funkcje pełnić poprawnie należy byc w oddaleniu od strefy lotów bo wtedy perspektywa patrzenia pozwala na faktycvzna obserwacje przekroczenia strefy w powietrzu. I tak jest obecnie na zawodach że mamy sędziego liniowego który ma krzesełko na którym i siedzi w oddaleniu od strefy lotów i obserwuje.
Ale jak zacznie skupiać się jednocześnie uwagę na tym co sie dzieje na linii pilotów? Nie ma opcji zeby jakies wydażenie nie skupiło uwagi i żeby nie przeoczyć innego.
Ktos ma problemy ze startem, ktoś chce wejsć do strefy bo musi zabrać model,... a w tym czasie walka trwa i moze ktos własnie przekracza strefę.
Ja nie mówię żeby na siłe wpisywać w zawody ze ma być SG i SL osobno. Chcecie żeby to był człowiek orkiestra to ok najwyżej będzie zbierał organizator lub SG że czegos nie dopilnował albo czegos nie zobaczył.
Sugeruje że dobrą praktyka było by oddzielić te dwie funkcje. Natomast koniecznie wg mnie sa dwa zapisy o których pisałem wcześniej
1. Niezaliczenie stracenia po komendzie "pilot w strefie" i naliczenie kary -50 pkt.
2. Kara w wys. -100pkt. za niestawienie sie na starcie sędziego przypisanego do zawodnik